Motyw zaufania

0
235

Motyw zaufania do natury człowieka splótł Górki z afirmacją naturalnych sił życia w jego elementarnych, biologicznych przejawach. Na tym problemie oparł opowiadania Na tratwach. Najsilniej wszakże motyw ten został wygrany w opowiadaniu Dwudziestu sześciu i jedna, istnym poemacie na cześć najpierwotniejszej potęgi ? miłości, brzmiącym zarazem jak ostrzeżenie przed próbą przeciwstawiania życiu antynaturalnych złudzeń. Zaufanie do natury człowieka było przeto w ujęciu Gorkiego krokiem do odzyskania zachwianej ?pełni życia” i nicią wiążącą jego bohaterów ze światem. Pisarz nierychło dostrzegł, że nić to zwodnicza. Ów ?człowiek natury”, wyzbyty wszelkiej świadomości społecznej, mógł przybrać nieoczekiwanie postać pięknego zwierzęcia, ?moralnego idioty”, wedle dosadnego określenia Lunaczarskiego. Takiego człowieka zarysował Górki w opowiadaniu W stepie , zaprezentował zaś dopiero w 1899 r. w opowiadaniu Kain i Artem, najbardziej ?nietzscheańskim”, po Oszuście, utworze. Z odwołania się do natury wypływał także motyw pochodny ? przeciwstawienie rozumu i uczucia, refleksji i woli. Z wielu opowiadań przebijała obawa, że rozum paraliżuje wolę życia, myśl obezwładnia wolę działania.